Z Lubatówką na piątkę !
Ostoja Kołaczyce – LKS Lubatówka 5-1 (2-1)
1-0 Michał Kaleta 30’ (as. J.Podgórski)
1-1 Hubert Knap 38’
2-1 Jakub Śliż 42’ (as. S.Grzesiak)
3-1 Rafał Grzesiak 51’ (as. M.Krajewski)
4-1 Patryk Wiejowski 53’ (as. R.Grzesiak)
5-1 Mateusz Juszkiewicz 59’ (as. S.Grzesiak)
W meczu XXVIII kolejki nasza drużyna wysoko ograła LKS Lubatówka 5-1 (2-1).
Mecz mogliśmy sobie ułożyć idealnie – w 2 minucie świetne podanie ze środka od Rafała Grzesiaka dostał jego brat – Szymon, ale dobre uderzenie naszego skrzydłowego końcówkami palców u nogi broni bramkarz przyjezdnych. W 7 minucie uderzał Mateusz Krajewski, ale na linii strzału stanął obrońca, po chwili ten sam zawodnik oddał strzał, ale tym razem piłka trafiła w stojącego na linii bramkowej… Kubę Śliża i nadal mieliśmy 0-0. W 11 minucie po faulu Wojtka Kalety okazję z rzutu wolnego mieli goście, ale strzał ich zawodnika przeszedł tuż nad poprzeczką. W 15 minucie mieliśmy dobrą sytuację do zdobycia gola – ręką w polu karnym zagrał obrońca Lubatówki, ale wcześniej zagrał on nakładką i sędzia Grześków podyktował rzut wolny pośredni z 5 metrów – całą drużyna gości ustawiła się na linii bramkowej, strzał oddał Kuba Śliż, ale bramkarz odbił piłkę. W odpowiedzi dobrze grający goście mieli okazję po uderzeniu z dystansu kapitana tej drużyny. Po okresie wyrównanej gry wreszcie zdobywamy gola – dośrodkowanie Kuby Podgórskiego wykorzystał Michał Kaleta i zdobywa swoją 4 bramkę w tym sezonie. Wydawało się, że nasi pójdą za ciosem, ale stadion w Kołaczycach uciszył Hubert Knap, który kompletnie niepilnowany oddał celny strzał po rzucie rożnym i doprowadził do remisu. Po chwili groźny atak przeprowadził lewoskrzydłowy Lubatówki, który minął 3 naszych graczy i popędził w kierunku naszej bramki, ale oddał niecelny strzał. Odpowiedź naszej drużyny była najlepsza z możliwych – świetna drużynowa akcja: podanie od Rafała Grzesiaka ze środka pola dostał Kuba Podgórski, który dostrzegł w polu karnym Szymona Grzesiaka, ten zwiódł obrońcę gości i podał do Kuby Śliża, który strzałem od poprzeczki zdobył dla nas prowadzenie. Po przerwie nasza drużyna nie zostawiła złudzeń Lubatówce kto jest lepszy – w 51 minucie Mateusz Krajewski podał do niepilnowanego w polu karnym Rafała Grzesiaka, a nasz kapitan w sytuacji sam na sam z bramkarzem precyzyjnym uderzeniem podwyższył na 3-1. Dwie minuty później strzelec trzeciej bramki dobrze dośrodkował z rzutu wolnego, a Patryk Wiejowski uderzeniem głową zdobywa czwartą bramkę dla naszej drużyny. Dzieła zniszczenia dokończył Mateusz Juszkiewicz, który kilka chwil wcześniej pojawił się na boisku – dobre podanie ze skrzydła od Szymona Grzesiaka, obrócił się z obrońcą na plecach i plasowanym strzałem zdobył piątego gola. Po zdobyciu tak wysokiego prowadzenia szturm naszej drużyny nieco osłabł, zaś goście z Lubatówki nie mieli pomysłu na przebicie się przez naszą obronę. Swoje szanse mieli jeszcze Rafał Grzesiak, ale jego strzał lewą nogą minął słupek bramki LKS-u, a także Dominik Kowalski, który miał dobrą okazję po centrze Szymona Grzesiaka, ale trafił wprost w bramkarza. W końcówce bramkę zdobył Szymon Grzesiak, ale sędzia boczny uniósł chorągiewkę i wskazał spalonego.
Po remisie z Sobniowem i porażce w Faliszówce wygrywamy ważny mecz, co pozwoliło na zwiększenie przewagi nad trzecią drużyną do 10 punktów. Ostoja zwłaszcza w drugiej części prezentowała dobry futbol, czego efektem były bramki. Docenić należy rywali – Lubatówka nie przyjechała kurczowo się bronić, ale starać się grać w piłkę, co zauważyli również licznie zgromadzeni kibice. Warto również podkreślić bardzo dobrą pracę sędziego, któremu nie można było nic zarzucić!
Za tydzień mecz sezonu w Kopytowej z liderującą i wypoczętą Polonią !
Treningi we wtorek i czwartek o 18.00 na stadionie.
Komentarze