Zwycięstwo stracone w końcówce

Zwycięstwo stracone w końcówce

Tempo Nienaszów - Ostoja Kołaczyce 2-2 (1-2)
0-1 Michał Kaleta 21'
0-2 samobójcza 28'
1-2 samobójcza 39'
2-2 Wojciech Kiełtyka 87'

Skład:
Gajda - Niklewicz, Krajewski, M.Kaleta, Wiejowski - Sypień (75' Kołeczek), R.Grzesiak (C), Jarosz, S.Grzesiak - Kowalski (60' Madejczyk), Juszkiewicz (80' Szczurek).
Kartki: R.Grzesiak, Jarosz, Kołeczek, Krajewski - Gierlasiński, Kiełtyka

Nasi rywale wyszli mocno nabuzowani na dzisiejszy mecz, chcąc pokazać, że czołowe miejsce w tabeli nie jest przypadkowe, ale to my mogliśmy wyjść na prowadzenie - już w 2 minucie lewym skrzydłem popędził Szymon Grzesiak, ale jego podanie do świetnie wychodzącego na czystą pozycję Mateusza Juszkiewicza przeciął w ostatniej chwili stoper gospodarzy. Po chwili nasz napastnik huknął z 30 metrów, ale tuż nad poprzeczką I.Kiełtyki. W odpowiedzi dwie szanse mieli miejscowi, ale najpierw W.Kiełtyka, a po chwili Walczyk nie znaleźli drogi do bramki naszego zespołu. W 15 minucie swoją szansę miał Książkiewicz, ale świetnie interweniował Marcin Gajda. W 21 minucie faulowany przed polem karnym był Szymon Grzesiak, a rzut wolny wykonywał Dominik Kowalski - po lekkim rykoszecie od Michała Kalety piłka znalazła się w bramce Tempa. W 25 minucie świetną szansę na doprowadzenie do remisu miał W.Kiełtyka, ale nie trafił na pustą bramkę głową dobijając uderzenie Książkiewicza. W 28 minucie prowadziliśmy już dwoma bramkami - po szybkiej kontrze Rafał Grzesiak dograł do Juszkiewicza, ten chciał dograć do lepiej ustawionego partnera, ale uprzedził go obrońca miejscowych kierując jednak piłkę do własnej bramki. W 39 minucie rywale zdobywają kontaktową bramkę, a w zasadzie strzelamy ją dla Tempa sami...po rzucie rożnym i uderzeniu głową piłka odbiła się od poprzeczki, gdzie stało 3 naszych graczy, ale piłka przekroczyła linię i mieliśmy 1-2. Do przerwy nie działo się już nic ciekawego. W 56 minucie okazję miał ponownie aktywny Juszkiewicz, ale świetnie w bramce spisał się doświadczony Kiełtyka. W odpowiedzi dobrą okazję zepsuł słabiutki w tym meczu Gierlasiński. 5 minut później z powietrza uderzał Kowalski, ale piłka poszybowała kilka metrów obok słupka. W 80 minucie groźny rzut wolny o mało nie zakończył się wyrównującą bramką, ale piłka o centymetry minęła naszą bramką. Pięć minut przed końcem młody Gierlasiński chamsko i z premedytacją nastąpił na udo Sylwka Kołeczka, ale uszło to uwadze sędziego, za co jednak sfrustrowany swoim występem zawodnik powinien wylecieć z boiska. Trzy minuty przed końcem miejscowi doprowadzili do remisu - po kolejnej dalekiej centrze w pole karne Gajdę uprzedził Kiełtyka i podbił piłkę głową kierując ją do bramki.
Mecz nie był wybitny w naszym wykonaniu, na co jednak wpływ miało wiele czynników, takich jak gra na nowych pozycjach, wielu nieobecnych podstawowych zawodników i innych. Reasumując zdobywamy punkt na ciężkim terenie, gdzie gra się niezbyt dobrze, a kibice są bardzo specyficzni ;]
W Uroczystość Bożego Ciała zmierzymy się na własnym terenie z LKS Czeluśnica. Trening we wtorek o 18.00

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości