Pewna wygrana w Lubatówce.

Pewna wygrana w Lubatówce.

W meczu XI kolejki klasy A seniorów nasza drużyna wygrała w Lubatówce z tamtejszym LKS-em 4-1 (1-0). Hat trickiem popisał się Kuba Śliż, czwarte trafienie było udziałem Patryka Wiejowskiego.

Skład:
Gustek- W. Kaleta, M. Kaleta, Wiejowski, Sz. Grzesiak - Podgórski, Madejczyk (C), R. Grzesiak, Rachowicz (70' Sypień) - Kowalski (53' Stefanik), Śliż.

Napomnienia:
W. Kaleta, R. Grzesiak

Mecz świetnie rozpoczął się dla naszej drużyny, bowiem już w 3 minucie Kuba Śliż wykorzystał niefrasobliwość w obronie Lubatówki i wyprowadził nas na prowadzenie. Po takim początku dużo łatwiej się grało, bowiem gospodarze musieli szybko zacząć gonić wynik. Miejscowi atakowali dużą liczbą zawodników, wysoko podchodzili, ale nasi gracze z łatwością wychodzili spod pressingu LKS-u. Lubatówka szukała swoich szans po zagraniach na wolne pole dla szybkich napastników, ale niewiele im wychodziło, bowiem świetnie uzupełniała się para stoperów Kaleta - Wiejowski. Okazję Lubatówka miała po rzucie wolnym, ale świetnie interweniował Tomek Gustek. Nasza drużyna również miała swoje szanse na podwyższenie prowadzenia, ale strzał Rachowicza był niecelny, a próba lobowania Kowalskiego niestety nie precyzyjna.
Druga część meczu była dużo lepsza w naszym wykonaniu - w 52 minucie Kowalski zgrał piłkę do Kuby Śliża, który wpadł w pole karne, przełożył sobie stoperów zwodem i pięknym strzałem w okienko zdobył swoją drugą bramkę. W tym momencie zaczął się festiwal błędów sędziego Mazura, który kompletnie stracił panowanie nad meczem i działy się na boisku rzeczy co najmniej dziwne.. W 60 minucie faulowany pod naszym polem karnym jest Kuba Podgórski, nasi gracze przygotowują się do oczywistego rzutu wolnego, a tymczasem napastnik Lubatówki uderzył na bramkę, Gustek odbił piłkę do boku, a tam z ostrego kąta Aszklar wepchnął ją do bramki - sędzia bramkę uznał. Nasi gracze odpowiedzieli najlepiej jak mogli - piłkę w pole karne posłał Podgórski, a telewizyjną bramkę zdobył Patryk Wiejowski, głową kierując piłkę z chirurgiczną precyzją tuż przy słupku z 16 (!!!) metrów!
Na boisku mnożyły się faule, często brutalne, nie mające nic wspólnego z piłką nożną, gracze Lubatówki swą frustrację wyładowywać zaczęli na nogach naszych graczy, a sędzia...? czy w ogóle je dostrzegał? Nie, kompletnie się pogubił, zaczął rozdawać kartki za dyskusje, nie zaś za złośliwe faule. Czyste interwencje mylił z faulami (kartka dla W.Kalety, za co?), humor kibicom sędzia poprawił dyktując faul dla gospodarzy, gdy dwóch graczy LKS-u zderzyło się ze sobą walcząc o piłkę - ogólnie sędzia zepsuł ten mecz, prowadząc go do końca w nerwowej atmosferze.
Ostatnia bramka padła po rzucie karnym, piłkę w polu karnym otrzymał Artur Stefanik, który a jakże został sfaulowany, a pewnym egzekutorem okazał się Kuba Śliż, tym samym kompletując hat - tricka, pierwszego w seniorskiej drużynie.

Brawo za wygraną na ciężkim terenie, boisko po ostatnich ulewach było na prawdę w kiepskim stanie, ale jednakowe dla obu drużyn. Cieszy też powrót skuteczności, bowiem 4 zdobyte bramki na wyjeździe mają swoją wymowę. Rywale dotąd słynęli z niezłej defensywy, zwłaszcza u siebie.
W naszej drużynie zabrakło dzisiaj: Sławka Wojdyły, Tomka Kotulaka, Ryśka Gozdeckiego, Andrzeja Czuby, Jarka Malikowskiego, Maćka Jarosza - to spora liczba zawodników, ale brawa dla tych, którzy dzisiaj zapewnili wygraną.
Za tydzień ważny pojedynek z Tempem Nienaszów na własnym stadionie.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości